W głowie usłyszałam cichy głosik,który szeptał ,,pora na zmianę". Z niechęcią stwierdziłam,że ten głosik miał rację.Musiałam się zmienić,zacząć żyć. Nauka nie ucieknie. Życie przecież jest tak kruche,więc szkoda je marnować. Od jutra będę korzystać z życia,będę się uśmiechać, nie pozwolę się obrażać i wyzywać od szlam.Wszyscy zobaczą,że ja też potrafię się bawić i nie przejmować się nauką. Będę taką jaką zawsze chciałam być. Będę nową Hermioną Granger.
Teraz została sprawa listu.Po rozstrzygnięciu za i przeciw zdecydowałam się na weekend u Ginny.Harry stracił właśnie ojca chrzestnego,a Ruda nie potrafiła go pocieszyć,więc byłam tam potrzebna.Podeszłam do biurka i napisałam na kartce parę słów
Będę jutro o 12.
Hermiona.
Tym ,krótkim prologiem zaczynam moje pierwsze w życiu opowiadanie Dramione. Mam nadzieję,że się spodoba ;)
Agata.
interesująco się zaczyna, krótki fragment, ale wiadomo, że życie Hermiony ma się zmienić; zastanawia mnie tylko w jakim momencie historii zastaniemy bohaterów? szósty rok? (po śmierci Syriusza?) pozdrawaim i życzę weny, wielu ciekawych pomysłów, mam nadzieję, że dasz mi znać, kiedy następny post, a chętnie przeczytam i zobaczę co dalej wymyślisz
OdpowiedzUsuńPomimo, że prolog jest krótki (jak większość prologów), ale bardzo wciąga Wywnioskowałam tylko, że życie Herminy się zmieni (prawdopodobnie dzięki Drakonowi). :3
OdpowiedzUsuńŻycze dużooo weny i welu stałych czytelników ♥
Pozdrawiam :)
Dziękuję za ten komentarz,który bardzo mnie motywuje do dalszego pisania:*
UsuńŻycie Hermiony się zmieni dzięki nowym znajomościom.Więcej nie zdradzę:)
Zaczyna się... interesująco... :)
OdpowiedzUsuń